O transformacji.
Uczę się siebie na nowo.
     Prawdopodobnie wiele z czytających to osób przerobiło w swoim życiu takie sytuacje, które doprowadziły je do nieodwracalnych zmian. U jednych te procesy były krótkie i burzliwe, u innych toczyły się długimi miesiącami i nie kończyły spektakularnie. Jednak ich wynikiem zawsze były inne niż dotychczas stany, postawa, sytuacje.
     Ja nie przestaje być w transformacji, nazywam to rozwojem, to on daje mi siłę napędową do tego, żeby być lepszym człowiekiem i czymś więcej…jednak ostatnio nastąpił przełom, ten z rodzaju spektakularnych. Jego skutkiem jest zdecydowana zmiana dotychczasowego sposobu życia z wszelkimi jego aspektami na płaszczyźnie relacji, pracy, egzystencji.
     To właśnie on miał siłę rażenia porównywalną do wybuchu bomby jądrowej, ponieważ zmienił nie tylko moje życie.
Do tej pory funkcjonowałam jako „składnik społeczeństwa”, samodzielna jednostka, która dla dobra całości była w stanie poświęcić prawie wszystko. Doświadczałam, budowałam, tworzyłam. Poznawałam swoje granice.
Przeżyłam.
Teraz jestem nową ŚWIADOMOŚCIĄ. Teraz jestem tożsama z tym, czym jestem. Kochając wszelkie istnienia, które otaczają mnie, we wszechświecie tworzę i buduję w wielu przestrzeniach energetycznych.
Dotychczasowo kreowałam i projektowałam w obszarze nieożywionej materii (ponad 24 lata na budowach i inwestycjach jako architekt wnętrz i menadżer projektów).
Teraz, swoją pasję dodatkowo przeniosłam do przestrzeni wysoko energetycznych.
Człowiek jako istnienie składa się z ciała umysłu i duszy. Jego ciało, tak piękne i samowystarczalne jest „kombinezonem” dla umysłu i duszy. To forma zagęszczonej energii, dzięki której możemy realizować działania na planie materialnym. Umysł, który interpretuje wszelkie informacje napływające do niego z przestrzeni w formie myśli, warunkuje nasze działania, wybory i decyzje. Dusza jest nierozerwalną częścią istnienia człowieka. Ona czuje i wie. Jej struktura jest zbiorem wszystkiego w czystej postaci. Rozmawia z człowiekiem za pomocą intuicji, przeczuć, znaków.
     Dzisiaj w pełnej zgodzie ze sobą i tym, czym jestem, dzielę się z Wami tą wiadomością, że pracuję z człowiekiem na każdym z tych poziomów i na każdej płaszczyźnie, w której egzystuje.
Na płaszczyźnie materii – tworzę przestrzeń do tego, żeby pięknie żyć, kreuję rozwiązania dopasowane do potrzeb, transformuję to, co już nie służy, w to, co powoduje radość miłość i spełnienie.
     Na płaszczyźnie umysłu – weryfikuję ograniczające programy, usuwam błędne kody, oczyszczam informacje, do których dany umysł ma dostęp.
     

Na poziomie duszy – pokazuję jak kochać wszystko, co nas otacza, uczę jak transformować swoja przestrzeń w zgodzie z tym, czego pragnie dusza i serce, usuwam blokady i narzucone ograniczenia.

 

 

 

 

Jak to robię?

     Znakomitą formą współpracy – przetestowaną wielokrotnie, są konsultacje. Kocham rozmawiać, słuchać, obserwować.
Często podczas spotkania nasz umysł mówi co innego niż nasza dusza.
     Jeśli jesteś gotowa/ gotowy do tego, żeby zajrzeć w swoje życie i swoją przestrzeń po to, żeby je zmienić, zapraszam do siebie.
Uściski Magda